piątek, 31 sierpnia 2012

Kosmetyki naturalne

Ostatnio bardzo modne jest wszystko co "Eko". Ekologiczne środki do czyszczenia powierzchni, ekologiczne reklamówki, ekologiczne jedzenie, ekologiczne ubranie i oczywiście ekologiczne kosmetyki. Jeśli chodzi o te ostatnie, to niestety nie wszystko eko co jest zielone albo ma nalepkę. Kiedyś przeczytałam komentarz na pewnym portalu "napiszcie, że coś jest eko, a moja żona na pewno to kupi". Co więc znaczy ekologiczny kosmetyk?
Ekologiczny kosmetyk to na pewno taki, które zrobimy sobie same. Maseczka z płatków owsianych, domowe sposoby na piękne, lśniące włosy, nasze babcie znały masę takich przepisów (jeśli ktoś ma kontakt ze swoją, polecam wypytać o przepisy).
Kosmetyki ekologiczne to przede wszystkim takie, które nie posiadają w swoim składzie składników ropopochodnych (parafina-parafinum liquidum, wazelina-petrolatum), sylikonów, sztucznych konserwantów (kosmetyki takie nie mają 5letniej daty przydatności i lepiej przechowywać je w lodówce, by się szybko nie zepsuły), ani barwników, najczęściej nie posiadają też zapachu. W swoim składzie powinny zawierać komponenty, które nie są przetwarzane.  Kosmetyk powinien mieć też na opakowaniu odpowiedni certyfikat: Ecocert, AIAB, Soil Association, BDIH, nie może być też testowany na zwierzętach. 
Niestety ze względu na brak ścisłych norm każdy producent może sobie nalepić zielony listek z napisem EKO :)


Fot. matka_Wariatka/Shutterstock.com






piątek, 24 sierpnia 2012

Lakiery Wibo

Jakiś czas temu na blogu pojawił się baner Ambasadorek Wibo. W związku z tym postanowiłam również Wam przedstawić produkty tej firmy. Dziś lakiery do paznokci :) Kosmetyki można znaleźć w drogerii Rossmann (koszt lakierów ok 5zł). Kolory są żywe (ich paleta jest szeroka) i są dość trwałe, konsystencja idealna (jest ani za rzadki ani za gęsty).  Używam jeszcze linerów (mają troszkę niewygodne dla mnie pędzelki, ale ogromnym ich plusem jest cena i trwałość, więc ten szczegół można pominąć, zresztą na każdy pędzelek znajdzie się jakiś sposób). Podobno w swoim składzie mają witaminy (A,C,E), proteiny soi i wapń, piszę "podobno", ponieważ na opakowaniach nie ma składu INCI, a to wszystko jest napisane na kolorowej naklejce, którą łatwo można ściągnąć. Co tu dużo pisać. Dostępność, cena, szeroki asortyment to jest wielki pozytyw dla firmy, która postanowiła wyjść na przeciw kobietom i trafić do szerokiego grona.

Przepraszam za jakość zdjęć, ale niestety aparat mi ledwie zipie:(

Troszkę zastój na blogu, za dużo rzeczy mnie pochłonęło, ale od dziś, postaram się pisać przynajmniej raz w tygodniu. Jeśli ktoś jest zainteresowany konkretnym zagadnieniem, proszę o maila (podstrona kontakt) lub komentarz, postaram się odpowiedzieć najlepiej jak potrafię. W planach również konkurs, szczegóły niebawem.