środa, 6 lutego 2013

OLOS- delizia di riso

Branża kosmetyczna rozwija się bardzo prężnie, co chwilę na rynku pojawiają się nowości, więc kiedy tylko mogę odwiedzam targi, chodzę na szkolenia i pokazy kosmetyczne. Myślę, że to jest też mój obowiązek wiedzieć co się dzieje, kształcić się i poszerzać swoje horyzonty kosmetyczne. Kiedy dowiedziałam się, że w niedzielę 03.02 odbędzie się spotkanie z włoskimi markami Dibi Milano i OLOS, bez wahania zapisałam się, by dowiedzieć się czegoś więcej. Dzisiaj chcę się jednak skupić na OLOSie, ponieważ próbki DibiMilano, które otrzymałam powędrowały do koleżanki, ze względu na to, że nie były odpowiednie dla mojej cery :)

OLOS mianuje się marką kosmetyków naturalnych, ale to miano jest trochę na wyrost. Jak już pisałam kiedyś, nie ma do końca przepisów jak powinien wyglądać kosmetyk naturalny,na pewno nie powinien mieć konserwantów, przetworzonych wyciągów roślin, sztucznych zapachów... Możliwe, że jest to błąd w tłumaczeniu, niewątpliwie siłę i moc składników czerpią z natury, ale całkowicie naturalnymi bym ich nie nazwała :)
Marka stawia na zapachy, bezpieczeństwo (nawet dla kobiet w ciąży), badania dermatologiczne. Co mnie się spodobało, to to, że w końcu ktoś otwarcie powiedział, że parafina jest zła :D W kosmetykach OLOS nie ma parabenów, parafiny, alkoholu etylowego, sztucznych barwników. 


Delizia di riso, czyli słodkość ryżu. Wczoraj wieczorem wypróbowałam wygładzający krem do kąpieli i balsam po. 

Tak wygląda krem do kąpieli razem ze składem- widać dlaczego nie są to kosmetyki naturalne, tylko "czerpiące z natury"

A tutaj balsam po kąpieli :)


 Tak wygląda konsystencja.

W pierwszej kolejności zwraca się uwagę na zapach- słodki i intensywny, do tego stopnia, że moja skóra pachnie jeszcze rano! 

Krem do kąpieli

Plusy:
-nie zawiera parafiny
-nie zawiera parabenów
-dobrze się rozprowadza i pieni
-gęsta konsystencja
-skóra po zastosowaniu była gładka
-zapach ładny, choć jednak trochę za słodki

Minusy:
-zawiera sztuczne zapachy
-zawiera SLS
-cena: 125zł za 250ml

Krem do ciała
Plusy:
-nie zawiera parabenów
-nie zawiera parafiny
-nie zawiera barwników
-skóra była wygładzona i ładnie się mieniła
-dobrze się rozsmarowuje
-wchłania się niemal natychmiast
-nie zostawia tłustego filmu

Minusy:
-zawiera sztuczne zapachy
-cena: 180zł za 250ml

Oczywiście co kto lubi, ja za krem do kąpieli nie dałabym 125zł jeśli by mnie nie zachwycił, a mnie akurat ten nie zachwyca. Olos delizia di riso to linia wygładzająca ciało, ale miałam cień nadziei, że mnie trochę nawilży- zawiodłam się, ale nie przekreślam marki, dzisiaj wypróbuję ich serię z algami, jutro opiszę efekty. Patrzyłam również na firmę pod względem wprowadzenia nowych kosmetyków do gabinetu, ale każdy zna swoje klientki oraz to ile byłyby w stanie zapłacić za zabieg, choć niektóre zabiegi cenowo prezentowałyby się ładnie.

5 komentarzy:

  1. Już na nie zwróciłam uwagę na fb, kuszące opakowania, przyciągające wzrok, ale rzeczywiście, cena straszna, zwłaszcza że nie są to kosmetyki ekologiczne.
    Tym nie mniej, jestem ciekawa ich asortymentu ;)'
    Miłego wieczorku :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że sprowadzenie kosmetyków do Polski kosztuje za dużo i dlatego takie ceny... Buziaki :)

      Usuń
  2. Spotkałam się niedawno z kosmetykami OLOS wypróbowałam próbki i póki co kusza mnie bardzo i to co o ich efekcie słyszałam. Moja skóra odróżni jeśli w "naturalnych" kosmetykach jest więcej chemii. A tutaj nic się nie działo. Tylko ja nie o tym chciałam napisać. Cena za 250 ml to 240,- i dlatego mam pytanie gdzie znajdę go w tej cenie 180,-???
    pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://bmsalononline.pl/pl/c/STREFA-CIALA/2/1/default/1/f_producer_24/1 o właśnie tu :) Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Dziękuje bardzo :)

      Usuń

Dziękuję za pozostawione komentarze i zapraszam ponownie :)

W razie pytań proszę o kontakt:)