piątek, 19 października 2012

Eveline - maseczka głęboko nawilżająca

Zacznę od tego, że odebrałam dziś paczuszkę z kosmetykami od Beauty Management. A w niej miniatury:
-MikroŻel Liftingujący pod Oczy
-Wzbogacony Krem Liftingujący do Twarzy
-Liftungujący Preparat do Szyi i Dekoltu

Wyglądają tak:


A oto instrukcja obsługi:

Po pierwszych oględzinach plusy:
-nie zawierają parafiny
-nie zawierają parabenów
-ładne opakowania

Minusy:
-zapach kremów dla babci
-cena (krem do twarzy 160zł, mikrożel pod oczy 98zł, preparat do szyi i dekoltu 180zł)

Od jutra zaczynam testowanie, więc może się okaże, że i zapach mi się spodoba, i uznam, że kupię produkty nawet za taką cenę :)


Byłam dzisiaj w SuperPharmie po zapas maseczek. Mam strasznie suchą cerę, więc mój zestaw maseczek to maseczki nawilżające.


Na pierwszy rzut poszła maseczka od Eveline.


Producent zachwala, ze dotlenia komórki i przywraca skórze biologiczną równowagę. Intensywnie i długotrwale nawilża nawet w najgłębszych warstwach skóry( !). Skóra przesuszona staje się aksamitnie gładka i miękka.
Kompozycja składników aktywnych: Kwas hialuronowy w połączeniu z 5% mocznikiem (choć sam producent pisze cały czas Urea jakby w strachu, że kobitki mocznik kojarzą jednoznacznie z siuśkami), wyciąg z aloesu, kolagen i elastyna, koenzymy młodości Q10+R, koktajl witamin A, E, F i D-panthenol. 
Zawiera pochodne sylikonów, sztuczny zapach i parabeny. W składzie wszystko co naobiecywali :D 
Jedno opakowanie zawiera 10 ml, myślałam, że to za dużo jak na jedną porcję, ale maska prawie od razu zaczęła się wchłaniać i nim się obejrzałam, nałożyłam już wszystko. 


Plusy:
-nie testowana na zwierzętach
-dość przyjemny zapach (trochę przypomniał mi produkt Bielendy)
-szybko się wchłania
-fajna cena (2,49 w SuperPharm)
-lekka konsystencja 
-opakowanie idealne do wakacyjnej kosmetyczki
-świetna po intensywnym opalaniu
-nie zawiera parafiny ani sztucznych barwników

Minusy:
-ciężko się ją nakłada pędzlem, bo jest dość rzadka (a ja lubię się pomiziać pędzlem:P)
-należałoby troszkę zmienić skład jeśli chodzi o konserwanty

Troszkę mnie szczypała tuż po nałożeniu w okolicach nosa i na policzkach, ale szybko przeszło. Czułam też orzeźwienie na twarzy. Zmyłam resztki tonikiem (producent zaleca wmasować lub usunąć nadmiar wacikiem) i nałożyłam kremik Arkany ;) Skóra wyraźnie nawilżona, rozjaśniona, gładka :)

Czy kupiłabym tą maskę jeszcze raz? RACZEJ TAK :)
Ocena 8/10 :)

2 komentarze:

  1. no i jak ten pierwszy zestaw, bo dla mnie za silny, bardzo zatyka mi pory:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też trochę mocny, ale za to Mój Domowy Mężczyzna jest zadowolony :))

      Usuń

Dziękuję za pozostawione komentarze i zapraszam ponownie :)

W razie pytań proszę o kontakt:)