niedziela, 20 stycznia 2013

W Nowym Roku

Nowy Rok ruszył pełną parą, mam nadzieję, że dla wszystkich zaczął się pomyślnie :) Ciekawa jestem co nowego w kosmetologii nam przyniesie :) Nowe zabiegi? Może jakaś nowa substancja spowalniająca procesy starzenia? :D Czas pokaże :)

Zastanawiam się, czy przy wyborze kosmetyku czytacie gwiazdki z opakowań. Pewien mężczyzna przeczytał, zobaczcie co z tego wyszło: Jak robią nas w balona.

Zima w pełni, na dworze mróz, nasza skóra potrzebuje nie tylko ochrony od zewnątrz (pamiętajmy o półtłustych kremach, kiedy wychodzimy na dwór), ale też od wewnątrz. Zbilansowana dieta, picie dużej ilości wody, co jeszcze możemy zrobić dla siebie? Otóż okazuje się, że istnieje coś takiego jak nutrikosmetyki. Pod tą nazwą kryją się suplementy diety, dopasowane do pory roku oraz do potrzeb skóry. Sama kapsułka nie jest też zwykła, ponieważ specjalna jej formuła pozwala na szybsze wchłanianie substancji aktywnych do organizmu. Po pierwsze dlatego, że zostały one wcześniej rozpuszczone i organizm może gotowe składniki rozprowadzić do komórek, po drugie opatentowana technologia kapsułki Licaps pozwala na zachowanie świeżości i utrzymanie cennych własności składników. Kapsułki nie zawierają też glutenu, sztucznych barwników, soli, skrobi, ani konserwantów, są bezwonne i bez posmaku. 


Linia 4 pory roku skupia się na tym co jest ważne dla naszej skóry, kiedy warunki atmosferyczne ulegają zmianie. I tak w zimie ważne jest nawilżanie, na wiosnę spalanie zapasów tkanki tłuszczowej, latem chronimy skórę przed szkodliwymi promieniami UV, a jesienią odżywiamy włosy i paznokcie. 
Nutrikosmetyki skupiają się też na kuracji przeciwstarzeniowej. Pierwszy rodzaj kapsułek to 30+ My wrinkle Control, a druga 45+ My Age Perfection. 


Bardzo jestem ciekawa, czy kondycja mojej suchej skóry się poprawi. Oczywiście wszystko jest sprytnie pomyślane, ponieważ poprawę, jeśli jest, widzimy po ok. 3 miesiącach. Ja mam jedno opakowanie, jeśli będę czuła, że coś mi to daje, myślę, że kupię sobie jeszcze. Cena to ok 40zł w sklepie Nutrikosmetyki


Składniki aktywne to olej z kiełków pszenicy, kolagen z ryb morskich, L-cysteina, Witamina C, Lecytyna sojowa, Witamina E, Luteina, Witamina B6, Witamina B2, Witamina D3. Moim zdaniem skład całkiem sensowny. Przeciwutleniacze (witamina E, C), kolagen (naturalny z rym, czyli lepiej przyswajalny przez organizm), substancje nawilżające (olej z kiełków pszenicy, Lecytyna sojowa), witamina D (słońce schowane za chmurami, organizm nie ma jak sobie jej wytworzyć), witamina B2 (min. zapobieganie podrażnieniom oczu, pękaniu błony śluzowej, łuszczącym zmianom skórnym, łojotokowi), witamina B6 (odporność na infekcje, poprawa samopoczucia, wspomaga leczenie nerek), luteina (niedobory prowadzą do zaburzenia widzenia), L-cysteina (niezbędna do syntezy glutationu, czyli bardzo silnego przeciwutleniacza). 



Jeśli ktoś jest bardziej zainteresowany odsyłam na stronę Nutrikosmetyki oraz na facebookowy profil.





7 komentarzy:

  1. Witam w Nowym Roku cieplutko :)
    Nowy rok zaczął się wieloma sprawami i obowiązkami, pracy co nie miara i zmęczenie jakieś mnie ogarnia, ale powoli wracam do normy :)
    Bardzo ciekawe te nutrikosmetyki, zgadzam się, że o urodę należy dbać kompleksowo, nie tylko smarowidłami, ale też za pomocą zdrowego jedzenia i suplementów, no i nie odmawiać sobie małych i tych większych przyjemności, bo gdy jesteśmy szczęśliwi, jesteśmy piękne :)
    Miłych zakupów :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkiego dobrego dla Was!
      Ja też jakoś się zaniedbałam z blogiem,ale wracam. Może to jakieś przesilenie zimowe.
      O efektach stosowania preparatu opowiem :)

      Dużo zdrówka, pomyślności i pomysłów! :)

      Usuń
    2. Dziękuję Kochana :)
      Przesilenie z pewnością jest, ta pogoda jakoś mi nie służy, chętnie bym z pod ciepłej kołderki nie wychodziłam całą zimę :)
      Co do Ikor, to nie poznałam jeszcze tej marki, ale ZAO, mnie zachwyca, mam też błyszczyk od nich, pisałam o nim na blogu, i czuję to samo, jak Ty opisujesz - nie tylko upiększa, ale świetnie nawilża, pielęgnuje i nie wysusza ust, nawet przy mrozach zdaje egzamin :)
      Miłego wieczorku ;)

      Usuń
  2. Witajcie,
    Ja już biorę drugie opakoanie i po pierwzym widziałam już znaczącą poprawe kondycji mojej skóry. Widać to też przy stosowanisiu podkładów czy też wchłanianiu kremow.
    Osobiscie nie wierzę jakoś w kolagen ale tutaj jest morski - moze lepszy.
    Pewniakiem jest olej z kiełków pszenicy.

    Ja kontynuję i własnie zamowiłam sobie jedno opakowanie Anti Angingowe 30+. Dam znać jak skończę ale już się czuję uzalezniona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo jestem ciekawa :) Jeśli faktycznie są dobre, to również będę zmawiać. Pozdrawiam! :)

      Usuń
  3. Hey Monique,
    Dzisiaj też zakupiłam niebieskie kapsułki. Poleciła mi je moja kosmetyczka i też ciekawa jestem efektów. W gabinetach cena jest chyba niższa niż na stronie bo ja kupiłam za 37 zł.
    Dobrze, że kapsułki sa dość małe i łatwo je przełykać. Kiedyś brałam kolagen Noble Health w tabletkach ale nie mogłam go przełknąć ani wąchać.

    Wytrwałości, odezwę podzielić o swoich efektach.

    Również Monika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem z siebie dumna, ani razu nie zapomniałam o tabletce :) Pewna jestem, że mi nie szkodzą, a czy pomogą to się okaże :) Również życzę wytrwałości i dziękuję za wpis :)

      Usuń

Dziękuję za pozostawione komentarze i zapraszam ponownie :)

W razie pytań proszę o kontakt:)